Komentarze: 6
Jeszcze do wczoraj wydawało mi sie ze jestem najszczesliwsza dziewczyna na świecie, ale teraz wiem ze chyba sie myliłam :( . Przez prawie rok chodziłam z wspaniałym chłopakiem Damianem i on troche popalał trawe prosiłam go aby przestał i obiecał ze przestanie. Po miesiacu dowiedziałam sie ze zapalił przeprowadziłam z nim powazna rozmowe i powiedziałam ze jeszcze raz zapali to świnstwo i to bedzie nasz KONIEC. Wczoraj gdy do niego zadzwoniłam miał dziwny głos, oczywiscie mowił ze wydaje mi sie ze ma jak najbardziej normalny głos , ale po krotkiej rozmowie okazało sie ze po prostu palił trawe i dlatego ma taki głos. Jedyne co przyszło mi do głowy to zucić słuchawką, i tak zrobiłam.......nie oddzwonił .On mi ciagle wmawia ze trawka to nie mocny narkotyk ze od tego nie mozna sie uzaleznic, ale ja uwazam inaczej . Teraz siedze i zastanawiam sie co bedzie dalej czy to tak ma sie skonczyc ??Ja nie chce !!!!!!!!!!! :(KAŻDA DANA OBIETNICA JEST SKARBEM, ZŁAMANA CHOLERNIE BOLI