ehm szkoła :(((((((((((((

I kolejna sobota !!  Te tygodnie leca jak szalone!! Dopiero były swieta Bozego narodzenie a juz po Wielkanocnych . Jeszcze tak niedawno nie martwiłam sie jakimis egzaminami a teraz tak sie boje ze nawet w sobote siedze i robie jakies posrane testy zeby tylko napisac jak najlepiej. Tak sie boje !!!!!!!!!!!!!!!! Przez chorobe mojej mamy niestety ale nie bede mogła pojsc do szkoły do ktorej bardzo bardzo bym chciała. Co fakt to fakt ze musiała bym dojezdzac, ale uczyła bym sie tego co naprawde lubie, potem miała bym łatwiejsze dojsce na studia wych. fiz. po klasie sportowej. Ale rodzice sie uparli i mowią ze tutaj w tej dziuze zwanej nałeczowem bedzie mi lepiej . Heh tak ciotka dyrektorka to wszystko załatwi i bedzie spoxik, gowno prawda!!!!!!! Kazdy moj wybryk czy cos takiego bedzie zaraz u rodzicow. Qrwa na jaki ja tu profil pojde?? Chyba sie pochlastam. Martwie sie o zdrowie mamy i wiem ze jej leczenie kosztuje ogromna ilosc kasy ten pierdolony rak nie dosc ze niszczy człowieka to jeszcze czysci im portfele. Jestem przyzwyczajona do tego ze zawsze co chce to mam i ze nigdy mi niczego nie brakuje a tu teraz chyba bedzie trzeba sie przestawic ze czasami nie bede miała wszytskiego :( . Rodzice mowia ze dobrze wiedza co jest dla mnie nejleprze, ale jak by wiedzieli to by mnie puscili do tej szkoły w lublinie. Heh jest sobotni wieczor Damian niedawno pojechał do domu jak zwykle było fajnie, przynajmniej tyle dobrego ze mam wspaniałego chłopaka ktory mnie wspiera :) Ide sie jeszcze pouczyc bo egzaminy za 12 dni :(((((